Nasze Cele

Shigna

A ja ani troche się nie boję, co ma być to będzie, poza tym było już tyle różnych zjawisk (czyt. pierwsza ptasia grypa, choroba wściekłych krów, sepsa), na nic sie nie szczepiłam i jeszcze żyję. A poza tym po co się martwić skoro i tak się nie uniknie?

Plina

U nas obecnie panuje epidemia Ospy. Co trzecia osoba u nas w gimnazjum ją ma. W naszej klasie są 24 osoby a obecnie chodzi 14...

Kati

Tylko nie 14! Ta liczba mnie prześladuje!!! Wink

Shigna

Co sadzicie o najnowszych wydarzeniach w Polsce, bo ja bym to nazwała tak: "ŻENADA". Wszyscy nagle zaczeli strajkować i rządać podwyżek, tak jasne że przeciętna rodzina będzie wydawać więcej pieniędzy na rzywność, a podwyżki pensji są beznadziejne (mówię tutaj o podwyżkach polityków). Jednak wg. mnie lekarze nie powinni przekładać własnych interesów nad dobro pacjętów. Kiedyś się mówiło że to jest zawód z powołania, ale teraz to już raczej tylko dla kasy (ale nie we wszystkich przypadkach). Tymbardziej że wszyscy co strajkuja nie biorą pod uwagę tego że i tak składki na ubezpiecznienia zmalały (no dobra jedynie rentowa, ale 2% to sporo) i że i tak będą od sum które żądają odliczone składki, więc zamiast 600 dostaną i tak 400, więc już bardziej by im się opłacało rządać mniej (czym mniej zarabiasz tym mniej tracisz na składkach). Ale nie tylko lekarze strajkują, aby nie było (o górnikach nie wspominam, ponieważ jedynie im się ze wszystkich należą podwyżki) bo podobno listonosze też chcą strajkować. Czyżby brali przykład z Francji, gdzie poczty zostały zamknięte na czas strajków? W takim przypadku emerytury (bo jeszcze spora część emerytów ma dostarczana za pomocą poczty), nawet lekarstwa (znam taki przypadek że lekarstwa dla chorego dziecka podróżowały od Francji do Polski przez 3 tygodnie, to nie żart) nie będą na czas, o ile wogóle bendą. Czyli wszędzie nasze "cudowne" strajki. Kto następny? Robimy głosowanie?

Ale teraz może nie już o tym, co dalej mamy. Polityka? Nawet nie wspominać, bo chyba każdy wie co się tam dzieje. Ciągłe zabijanie drobiu, ech norma. Jedno jest pewne chwilowo nie ma żadnej epidemi (ciekawe tak głośno było już o tylu chorobach, na nic się nie szczepiłam i nic mi nie jest ;x)

Plina

Mnie strasznie to denerwuje... Gdzie sie nie ruszę to strajk! A ja myślę że następni będą... szczeże to nigdy się nad tym nie zastanawiałam i nie wiem...

Kati

A ja uważam, że np. pielęgniarkom należy się podwyżka... No bo co... Lekarze zarabiają 7 tysięcy, a one zaledwie 2! Jakby im dali 5 to już by było lepiej! Bo od tej skromnej sumy trzeba odliczyć 'parę' złotych na podatki itp. ... Jak ostatnio pielęgniarki dostały podwyżkę to wynosiła ona od 5 - 50 zł! No ludzie!
I jeszcze górnicy... Ich 'szefowie' nic nie robią i zarabiają du-użo więcej... A oni? Narażają życie dla marnych groszy... Sprawiedliwość chyba musi być!

Shigna

Ech, Kati. Lekarze nie zarabiają 7 tys, a 2 tys to i tak sporo. Przypominam iż minimalna krajowa brutto wynosi 1125 zł (netto ok 800), więc sobie porównaj, że i tak sporo obie strony dostają. A poza tym wątpię aby pielęgniarki dostawały 2000. A 5 tys nie mogą dostać, bo to byłoby żenadą i to kompletną. 5000 to nawet dyrektorzy w poważnych firmach nie zarabiają. Zresztą wiesz ile dostaje pensji nauczyciel, który przepracuje 15 lat? 2200 zł, a różnica pomiędzy wykwalifikowanym nauczycielem a pielęgniarką jest ogromna.

Mao

Shigna ty mi nei gadaj w ten sposób o pielęgniarkach! Robią bardzo wiele i choć mają mniejszą wiedzę od lekarza to one są bardziej potrzebne w szpitalu, bo lekarze są leniwi. A co do pensji zależy to od szpitali. Moja mama jest w najlepszym szpitalu i zarabia 4900, a lekarze jeszcze więcej

Shigna

Przecież wcale nie chciałam ich obrażić. Chodziło mi tylko o to że nauczyciele również powinni więcej dostawać, zresztą tak samo ze wszystkimi zawodami. Tylko problem w tym że jedynie lekarze ciągle strajkują. Co jest nie fer. Bo każdy zawód jest ważny dla tego kto go wykonuje i powinien być tak samo za niego nagrodzony. Np. nauczyciel dyplomowany 4000 i lekarz dyplomowany 4000. A tymbardziej jeżeli oba zawody są finansowane z budżetu państwa, a poza tym są z "powołania". Zresztą przez nie równe wynagrodzenia dziura się pogłębia i kraj popadaw długi na kilka miliardów. I chyba każdy się zgodzi ze mną że takie coś niepowinno mieć miejsca.

Mao twoja mama pracuje w prywatnym szpitalu?

Mao

Nie w klinice nefrologi i chorób wewnetrznych w Szczecinei,ale szef jest super

Kati

Moja mama też jest pielęgniarką! Powiedziała mi jak jest w służbie zdrowia... A te liczby to są w przybliżeniu podane...

Shigna

Oo

Nieźle, czyli naprawdę opłaca się iść na taką szkołę. Chyba zmienię zawód, bo skoro w banku harując miałabym zarabiać o ponad połowę mniej to już wolę się przemęczyć. I nawet firma mi nie będzie potrzebna.

Wracam za rok, bo muszę wziąść się za biologię!

Nie no, jeszcze mi nie odbiło aby spedzić życie robiąc coś czego nie lubię. A na serio wkurza mnie to że pensje są nie uczciwe. Bo same możecie stwierdzić, że każdy zawód zasługuje na takie samo wynagrodznie (miałam praktykę w banku i doskonale wiem jak się tam haruje, a niby to tak przyjemna praca przy biurku. A osoby pracujące tam nigdy nie dostaną pensji, nie mówię tu o jakiś ekstra super bankach, gdzie dostać się przeciętnej osobie jest trudniej niż wygrać milion w LOTTO, jak obecie tyle co wasze mamy). Tak więc bez obrazy, ale uważam iż jest to nie fer. Bo mimo tak wysokich wypłat lekarze nadal strajkują, a szpitale upadają. A przecież kto broni lekarzowi wyjechać tak jak obecnie muszi robić część społeczeństwa do pracy za granicę i tam harować? Tyle tylko że tam za każdy swój błąd by odpowiedział prawnie, a nie jak w Polsce zawsze zostanie wybroniony. A poza tym wtedy by na własnej skórze poczuł, że już lepiej nie rządać więcej niż się ma, a lepiej być przy rodzinie niż przyjezdrzać raz na dwa, trzy miesiące. Ja akurat doskonale wiem jak to jest i nie radzę nikomu mówić, że "nikt przecież nie kazał wyjezdrzać", tak ale niestety jeżeli ma się dzieci to raczej na bezrobociu być nie można.

Takie jest moje zdanie, może się nie podobać, trudno, ale ja to wywnioskowałam z własnych doświadczeń. A przeszłości zmienić się nie da.