Nasze Cele

Mao

Wiem, że to pewnie głupi lęk, ale proszę się nie śmieć. Strasznie się boję pobierania krwi! Nie byłby to duży problem gdybym miała ją pobieraną raz na kilka lat. Niestety od grudnia ubiegłego roku mam ją pobieraną co trzy mieisące. Moja mama jest pielęgniarką i mogła by mi sama pobrać, ale ja się boję i jeżdżę do jej koleżanki. Pobiera mi ona krew praktycznie od zawsze, ale w końcu pójdzie na emeryture. Dwa dni przed pobraniem krwi nei jestem wstanei zasnąć, bo nieświadomie o tym myślę. Tuż przed pobranem się denerwuje potem płaczę pani Grażynka mnie uspokaja i jak wbije igłę jest już ok. Jednak strasznie mnie ten problem męczy tymbardziej, że krew będę pewnie miałą pobierana już do końca życia. Macie jakieś pomysły jak się tego pozbyć?

Plina

Em... Eh... Um... Znam ten bul... Nie martw się ja też mam tak samo jak ty, Mao. Panicznie boję się chodzić na pobieranie krwi i szczepienia. Moja babcia jest pielęgniarką ale i tak okropnie się boję igły. Zawsze jak idę do lekarza bo jestem chora to się pytam czy będę musiała mieć zastrzyki.

Yasmina

hi hi hi. Ja też tylko jak byłam mała też obawiałam się zastrzyków takich na chorobe. zawsze miał mój kuzyn zastrzyki a ja zawsze prosiłam o tabletki.
a ostatnio byłam na pobieraniu krwi tydzień temu :/ nadal mam siną ręke...

Shigna

Ja też kiedyś miałam pobieraną krew co 3 miesiące, w przedziale wieku 13 - 18, jak się cieszę że już koniec <cieszy się>, a na serio to tego nie da się wyleczyć. Możesz tak jak przy innych fobiach zniwelować strach, ale nigdy się go nie pozbędziesz. Jednak zawsze możesz się pocieszyć faktem że niektórzy muszą się kłuć codzinnie (nie mówię oczywiście o narkomanach). Lub kiedyś do tego poprostu przywykniesz (mnie przeszło po chyba 2 latach), najważniejsze to nie patrzeć na krew. Ale co jak co, fajnie było, jak szukali mi żyły, a znaleźć nie umieli, hehe.

Yasmina

Ja nigdy nie patrze jak mi wbijają igłe i pobierają krew!!!!! zawsze głowa w drugą stronę!!

Plina

HeHe to tak jak ja =3

Shigna

A ja patrzyłam ^_^. Mnie tam nie porzeraża widok własnej krwi, ale bardziej to że jakieś ciało obce wchodzi mi siłą do ręki (igła dla nie kumatych ;x).

Yasmina

No i właśnie dlatego nie patrze się! na samą myśl jak pomyślę że igła wpija mi się w żyłe..... brrr brrr brrr.....

Plina

Blee... Błagam, dosyć bo wam tu padnę Wink

. Od razu czuję ten ból jak o tym pomyśle... brrr...

Yasmina

Tobra ja nawet jestem za aby o tym nie pisać, bo dlamnie też nie jest to przyjemne. A co do krwi to nie lękam się jej widoku i nie mdleje Smile

Kati

A ja jeszcze nigdy nie miałam pobieranej krwi! Very Happy

A szczepień się nie boję! Za to innych tego typu zabiegów - TAK!

Plina

Miałaś!!! Nie pamiętasz w podstawówce jak nam mierzyli poziom cukru??? O ty sklerotyczko...

Yasmina

Widzisz Kati! Plina ma śiwtną pamięć Wink

Plina

Tiaaaaaaa... pamięć jak moja babcia xD

Shayna

a ja sie igły nie boje. I zawsze jak mi pobieraja krew to patrze z taka zawzietoscia na strzykawke ze raz sie pielegniarka przestraszyla xD