Nasze Cele

Shigna

Filatelistyka, czyli zbieranie znaczków pocztowych. Co prawda nie interesuję sie tym na poważnie, ale jak znajdę jakiś fajny znaczek to go oczywiście zachowam i dołączę do kolekcji. Ostatnio nawet w sklepie udało mi się kupić znaczki z Azji, była tam tez Japonia Very Happy

Może i podróbki (bo tanie), ale fajnie wyglądają i do ref. o Azji sie przydadzą Wink

Mao

Moja koleżanka zbierała znaczki. Pamiętam, ze zawsze jej oddawałam wszytskie. Ja tam wolę osobiście stare pieniądze.

Plina

Mao ja kiedyś miałam pełno starych pieniędzy Smile

A co to znaczków to też nie zbieram.

Shigna

A ja zbieram wszystko na czym da się zarobić Twisted Evil

, czyli również stare pieniądze, kiedyś sprzedam i może się wzbogacę Cool

Yasmina

Ja kiedyś też miałam okres na zbieranie znaczków. Jeszcze trochę mi zostało. Pieniędzy nie zbierałam. Kiedyś także była moda na zbieranie kart telefonicznych (tych do automatu) i miałam prawie całe pudełko po butach Wink

Mao

Ja mam całe dwa portfele w biletach Razz

Yasmina

Moja znajoma zbierała bilety miesięczne a teraz to nie wiem czy dalej praktykuje Wink

Plina

A ja pamiętam że kiedyś zbierałam karteczki. Nawet jeszcze tam kilka mam Razz

Yasmina

Takie do segregatora? Bo ja takie zbierałam. Kiedyś to był szał na tym punkcie xD

Plina

No a jakk... u mnie w sQll było tego pełno xDxDxD

Mao

Pamietam jak się wymieniało na przerwach,lekcjach. Fakt karteczki w segregatorach to był szał i szło na niego całe kiesoznkowe.

Shigna

Nom, ja też je pamietam, chociaż jak teraz na to spojrzeć to sadze iż to nie było zbyt mądre, bo te karteczki się właściwie do niczego nie przydały, a jedynie to była krótka moda. Zresztą zawsze tak jest z takim rzeczami ^^". Pamiętam że jak byłam jeszcze w podstawówce to wymieniało również się naklejkami, a później były pokemon tazo no i w gimie spinery. Chyba nadal w chipsach są niekiedy rzeczy do kolekcjonowania. Ale mi to się znudziło ^_^

Mao

Mnei też się to już znudziło i teraz żałuje, ze na to tyle kasy szło

Yasmina

Kasy na to szło bardzo dużo, a karteczki do niczego się nie przydawały.

Plina

Ehh... też tak myślę... Zastanawiam się poco ja je tak twardo kupowałam... przecież u mnie to one szły masowo...